Erasmus Włochy 2016/2017 Tydzień 3

Dzień

1 2 3 4 5

 

Dzień 1

Po udanym weekendzie, jak co poniedziałek, wróciliśmy do pracy. Dzisiejszy dzień nie różnił się zbytnio od reszty. Dalej kontynuowaliśmy rozszerzanie naszej strony, gdzie dodaliśmy zabezpieczenia przeciwko botom, jak również rozszerzyliśmy panele administratora. Po drodze do Sistema Turismo mijamy różne sklepy. Wystawy niektórych z nich możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej.

Elektronika i gadżety:

Kawiarnie i lodziarnie:

Automaty dostępne całodobowo, w których można zakupić napoje, jedzenie, a także prezerwatywy:

A także sklepy z odzieżą:

Dzień 2

Ten dzień poświęcimy roślinności, którą możemy znaleźć na każdym kroku w Rimini. Czy to kwiatki przy chodnikach, czy też drzewa w parkach, na każdym kroku możemy zobaczyć coś zielonego, co ożywia uliczki i umila dzień śpieszącym do pracy człowiekom.

Dzień 3

Praktyki trwają już ponad dwa tygodnie, a my nie przedstawiliśmy jak wygląda nasz dzień. A więc nadszedł czas najwyższy by to zrobić.

Rano, od 7:30 do 9:30, mamy śniadanie, na które głównie są rogaliki z czekoladą, dżemem, budyniem i ciasta.

O godzinie 9:21 idziemy na autobus, z którego wychodzimy o 9:31 pod Burger Kingiem i idziemy do placówki Sistema Turismo, gdzie pracujemy do 13:00.

Na obiad o 13:20 dojeżdżamy autobusem. Nasza przerwa trwa do godziny 15:00, więc mamy jeszcze sporo czasu na odpoczynek.

Około 14:40 jesteśmy już w drodze powrotnej na miejsce praktyk, gdzie będziemy pracować do 18:00.

W hotelu jesteśmy już o 18:20, gdzie łapiemy któtki oddech i idziemy na kolację o godzinie 19:15.

Po godzinie 20:00 mamy czas wolny i możemy się relaksować w swoich pokojach.

Dzień 4

Jako, że Rimini to miejscowość turystyczna, to kawiarnie, restauracje i pizzerie są niemalże na każdym kroku. Większość restauracji jest prowadzone przez całe rodziny. We Włoszech popularną tradycją jest siedzenie rodzinami w takich przybytkach i rozmawianie do późnych godzin. Oto niektóre z nich, jeszcze zanim zasiądą w nich rodziny:


Dzień 5

W ten piątek po raz kolejny wzięliśmy udział w Happy Hour w jednej z okolicznych restauracji, która w nocy zamienia się w klub. Każdy zamówił sobie coś do picia, a do kompletu dostaliśmy przekąski w postaci m.in. tacy serów, piadiny i warzyw z oliwą i solą.