Dzień 1 – sobota
Ten weekend jest naszym ostatnim w Rimini. Postanowiliśmy z tej okazji przejść się na plażę.
Zgłębiliśmy na miejscu sztukę pozostawiania wiadomości w piasku.
Na plaży leży ogromna ilość muszelek. W niektórych miejscach można pomyśleć, że cała linia brzegowa zrobiona jest z muszli.
Przy porcie znajduje się miejsce gdzie spotykają się ludzie. Wiele par siada tam na kamieniach i ogląda morze.
Widzieliśmy też przypłynięcie kutra rybackiego. Goniła go armia mew-piratów, która chciała ukraść im ładunek.